Jak wejść na Giewont?
Każdy szanujący się miłośnik polskich gór powinien przynajmniej raz w życiu móc obejrzeć panoramę Tatr i Zakopanego ze szczytu Giewontu. Jest to jeden z popularniejszych polskich szczytów. Każdy go zna – przynajmniej w teorii – i każdy prawdopodobnie wie, że to właśnie na nim ponad sto lat temu umieszczono pokaźnych rozmiarów krzyż, który stoi na nim do dnia dzisiejszego. Wejście na Giewont nie jest wielce skomplikowane, mimo iż na niektórych stronach oznaczono je trzema gwiazdkami w pięciostopniowej skali trudności. Być może wynika to z tego, iż na szlaku pojawiają się sztuczne ułatwienia w postaci licznych łańcuchów, doprowadzających do samego szczytu góry.
Dla większości osób Giewont będzie jednak osiągalny. Istnieje wiele doprowadzających do niego tras, tak więc warto się im przyjrzeć i wybrać taką, która będzie dostosowana do posiadanych umiejętności i ogólnego obycia z górami. Amatorzy taternictwa na pewno nie powinni porywać się z motyką na słońce. Malownicza trasa prowadząca przez Czerwone Wierchy może wydać się kusząca, ale jeżeli podczas niej zechce się zaliczyć jeszcze Giewont, trzeba będzie liczyć się z całodniową wędrówką i to po niezbyt łatwych drogach. Czerwone Wierchy są też mocno eksponowanym terenem, więc osoby z silnym lękiem wysokości mogą nie dać sobie na nich rady. Dla początkujących, w tym także i rodzin z dziećmi, najlepszym pomysłem będzie wejście na Giewont od Kuźnic. Jest to najpopularniejszy szlak, którym latem i wiosną wędrują setki czy nawet tysiące turystów. Droga prowadzi prosto na szczyt i łącznie (w obie strony) zajmuje jakieś pięć, maksymalnie sześć godzin – czas może się wydłużyć w zależności od tego, jak duże korki ustawią się do łańcuchów.
Góry są oczywiście fantastycznym miejscem do wypoczynku i kontemplacji, ale nie należy ich bagatelizować i umniejszać ich mocy. Nawet taki Giewont potrafi doprowadzić do katastrofy, o czym całkiem niedawno mogliśmy się przekonać, gdy piorun uderzył prosto w krzyż występujący na szczycie. W górach zawsze należy zachowywać się ostrożnie. Bezpieczeństwo powinno być stawiane na pierwszym miejscu.